Przez osiem ostatnich lat Polki i Polacy żyli w kraju, który przestał przypominać demokratyczne państwo prawa, a zaczął być enklawą dla wybrańców. Prymat partyjności nad państwowością na dobre stał się religią Jarosława Kaczyńskiego i jego popleczników.
W październiku odbędą się szczególne wybory. Zdecydowanie najważniejsze po ’89 roku. Czeka nas czas decyzji i podsumowań. Dlatego bieżący numer naszego kwartalnika w głównej mierze postanowiliśmy poświęcić nadchodzącym wyborom. W dziale specjalnym podsumowujemy stan kluczowych obecnie polityk publicznych i przyglądamy się bliżej opozycyjnym komitetom wyborczym. Wszystko po to, aby naszym Czytelniczkom i Czytelnikom dostarczyć wiedzy niezbędnej do oceny ostatnich ośmiu lat. Nadchodzące wybory nie są tylko głosowaniem na poszczególnych kandydatów. Dziś, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, są plebiscytem wartości, na jakich ma być zbudowane nasze państwo oraz wspólnota.
Piętnastego października zdecydujemy, czy chcemy żyć w Polsce, która nie stwarza przestrzeni do rozwoju dla młodych ludzi, która pozbawia kobiety możliwości decydowania o swoim ciele, i która po raz czwarty z rzędu została wybarna najbardziej homofobicznym krajem w Europie. Zdecydujemy, czy chcemy żyć w państwie, którym rząd w nieodpowiedzialny sposób prowadzi politykę gospodarczą, klimatyczną i międzynarodową. To od nas zależy, czy tym krajem będą rządzili hipokryci, którzy z jednej strony manifestują swoje przywiązanie do wartości, jaką jest „życie”, a z drugiej dopuszczają do śmierci ludzkich istnień na polsko-białoruskiej granicy.
W tym roku mija pięćset trzydzieści lat od sejmu walnego w Piotrkowie, jednego z ważniejszych wydarzeń w dziejach polskiego parlamentaryzmu. Jak dziś wygląda polski parlamentaryzm? Gdzie są standardy debaty publicznej? Dlaczego w kraju o tak bogatej historii współdecydowania o losach państwa populizm wiedzie prym nad demokracją? Być może dlatego, że przez ostatnie dekady my sami poświęcaliśmy jej tak mało uwagi, zbyt mało się w naszą demokrację angażowaliśmy. A przecież demokracja potrzebuje partycypacji, bo bez niej demokracji po prostu nie będzie.
Pójdźmy na wybory i zagłosujmy mądrze, aby nikt nie zdecydował za nas. Niech to będzie kraj dla wszystkich. Niech to będzie kraj dla młodych ludzi.