Nowa (i mniej nowa) Lewica idzie po władzę

Grafika: Zofia Waga
Artykuł ukazał się w 13. numerze kwartalnika „Młodzi o Polityce”

Prawdziwej lewicy już nie ma, a miałaby co robić – twierdził w 2017 roku profesor Kazimierz Kik[1]. Jednak już przeanalizowanie samych programów gospodarczych największych partii pozwala na polemizowanie z tą opinią. Zarówno w tezach programowych Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej czy Nowej Lewicy, aż roi się od rozwiązań utożsamianych z tradycyjną lewicą.

Tradycyjne podziały polityczne na lewicę, centrum i prawicę powinny być jednak odrzucone, gdyż nie przystają do współczesnych realiów. Jak na przykład sklasyfikować bowiem PiS? Jako partię prawicową? Nie byłaby to prawda, patrząc na program gospodarczy tej partii. Stosując stare podziały, większość partii zasiadających w Sejmie RP musiałaby zostać zakwalifikowana do centrum, z racji łączenia w sobie wielu (często wewnętrznie sprzecznych) postulatów prawicowych i lewicowych.

Nowa Lewica, startująca wspólnie z Razem, zdaje się odstawać od tego trendu. Deklaratywnie określa się jako ideowa lewica – proeuropejska, socjaldemokratyczna, z rozbudowanymi postulatami socjaldemokratycznymi. Jednak zanim przystąpimy do analizy samego programu wspólnego lewicowego bloku startującego w wyborach parlamentarnych, należy prześledzić historię lewicy w ostatnich trzech dekadach.

Krótki rys historyczny lewicy w III RP

Po chwilowym zachłyśnięciu się przez Polaków demokracją w 1989 roku i możliwością wyboru progresywnych partii, lewica postkomunistyczna szybko wróciła do władzy[2]. Zmieniona przed wyborami parlamentarnymi w 1993 roku ordynacja wyborcza wprowadziła progi wyborcze, będące gwoździem, który zabił na ponad 10 lat wieko lewicowej trumny, grzebiąc w jej środku nadzieje na trwałą obecność na arenie parlamentarnej innych ugrupowań niż SLD i Unia Pracy[3].

Powodów powrotu lewicy do rządów było kilka. Wśród nich można wymienić wojnę na górze[4] czy zbyt szybkie procesy liberalizacji gospodarki. Postkomuniści wrócili do władzy w 1993 roku, współtworząc z PSL gabinet Waldemara Pawlaka. W tym okresie partie i ugrupowania lewicowe były zagregowane w szerokiej koalicji Sojuszu Lewicy Demokratycznej – w 1991 roku tworzyło ją 15 organizacji, partii politycznych i związków zawodowych, w 1993 już 28 organizacji[5], a w 1999 roku przekształcono ją w jednolitą formację polityczną Po upadku rządu W. Pawlaka lewicowymi Prezesami Rady Ministrów byli Józef Oleksy, Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Marek Belka. W 1995 roku natomiast na urząd Prezydenta RP został wybrany Aleksander Kwaśniewski.

Po lewej stronie sceny politycznej SLD (pod różnymi nazwami) stanowiło największą siłę.

Sytuacja nieco zmieniła się w 2011 roku wraz z utworzeniem Ruchu Palikota, który przejął elektorat lewicy obyczajowej – choć niektórzy badacze stawiają tezę, że powyższej partii nie można wprost zaliczać do nurtu lewicowego (np. antyklerykalizm łączył się w przeszłości wielokrotnie z nurtem liberalnym[6]). Ruch Palikota stracił jednak jakiekolwiek znaczenie polityczne dość szybko. Rok 2015 miał być istotną cezurą dla polskiej lewicy – utworzono wtedy Partię Razem. Partia ta przejęła najbardziej radykalny elektorat lewicowy (skupiony głównie na kwestiach socjalno-pracowniczych), lecz nie wystarczyło jej to do przekroczenia progu wyborczego – otrzymała 3,62% głosów[7].

Kolejnym trzęsieniem ziemi po lewicowej stronie sceny politycznej miało być utworzenie w 2019 roku przez byłego posła Ruchu Palikota/Twojego Ruchu, prezydenta Słupska, Roberta Biedronia, kolejnej formacji politycznej – Wiosny. Partia, mimo początkowych wysokich pozycji w sondażach (i objęciu trzech mandatów w Parlamencie Europejskim[8]) szybko straciła zaufanie i rozpęd. Okazała się efemerydą, łącząc się w 2021 roku z SLD i współtworząc z nią kolejną partię – Nową Lewicę[9].

Partie lewicowe mają za sobą wzloty i upadki podczas ponad trzydziestu lat istnienia III RP. Największą katastrofą był rok 2015, gdy żadna partia „ideowej lewicy” nie przekroczyła progu wyborczego. Dlatego właśnie liderzy tych ugrupowań, w obliczu ciągłego anektowania jej tradycyjnego elektoratu socjalnego przez Prawo i Sprawiedliwość, w 2019 roku przyjęli rozsądniejszą strategię, startując ze wspólnej listy SLD. Znaleźli się na niej przedstawiciele i przedstawicielki SLD, Wiosny, Partii Razem oraz dużo mniejszych partii (złośliwiec mógłby nazwać je kanapowymi) takich jak Unia Pracy, Polska Partia Socjalistyczna, Twój Ruch, Inicjatywa Feministyczna, Polska Partia Internetowa[10]. Strategia ta była słuszna i pozwoliła na wprowadzenie do Sejmu RP 49 posłów i 2 senatorów[11]. Współpraca parlamentarna między partiami była (i jest nadal) kontynuowana w ramach koalicyjnego klubu parlamentarnego Lewica.

Co wyróżnia Lewicę na tle innych parlamentarnych ugrupowań politycznych?

W lutym 2023 roku podpisano szerokie porozumienie środowisk lewicowych o współpracy przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi[12]. Nowa Lewica, Partia Razem, Polska Partia Socjalistyczna oraz Unia Pracy ogłosiły, że idą wspólnie do wyborów. Będzie to zatem jeden z głównych bloków startujących w wyborach, obok Platformy Obywatelskiej (z pozostałymi partiami planktonowymi, jak znów mógłby stwierdzić złośliwiec), Prawa i Sprawiedliwości (tutaj krytyk nie mógłby chyba być aż tak złośliwy- Zbigniew Ziobro ma zastanawiająco silną pozycję polityczną w obecnym układzie politycznym), Konfederacji i koalicji Polskiego Stronnictwa Ludowego z Polską 2050.

Na poziomie aksjologicznym wydaje się, że partie lewicowe startujące ze wspólnej listy podzielają podobne wartości. Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy (tworzony przez Nową Lewicę, Razem i PPS) podczas głosowań zdaje się trzymać zbliżoną linię polityczną. W przestrzeni publicznej trudno dostrzec wyraźne pęknięcia ideologiczne wśród posłów i posłanek tego klubu. Inaczej rozkładane są jednak akcenty, na które kładą nacisk reprezentanci i reprezentantki poszczególnych ugrupowań w debacie publicznej, czy nawet debacie sejmowej.

Partie socjaldemokratyczne są częścią polskiej opozycji od 2005 roku. Jednak ich współpraca z pozostałymi ugrupowaniami opozycyjnymi nigdy nie była tak ważna jak obecnie. Dostrzegają to lewicowi liderzy, apelując do pozostałych opcji politycznych. Lewicowy komitet podziela bowiem podstawowe wartości wyznawane również przez pozostałe ugrupowania „opozycji demokratycznej” (przyjęło się nie zaliczać do niej Konfederacji i ugrupowań ją tworzących). Dlatego właśnie jeden z liderów Nowej Lewicy, Robert Biedroń, apelował w sierpniu 2023 roku do liderów pozostałych ugrupowań o podpisanie paktu sejmowego, który będzie szukał wspólnego mianownika programowego dla opozycji, który pokaże łączące nas wartości[13]. Wskazywał, że tym co łączy opozycję jest stosunek do praworządności czy Unii Europejskiej[14]. W większości najważniejszych głosowań (w uproszczeniu można przyjąć, że są nimi te praw człowieka, praworządności czy stosunku do Unii Europejskiej) posłowie i posłanki z klubu Lewicy głosują zbieżnie z Koalicją Obywatelską, Polskim Stronnictwem Ludowym i Polską 2050.

Co zatem wyróżnia ugrupowania zrzeszone w Lewicy na tle pozostałych najważniejszych partii opozycyjnych? Zacząć można od poziomu europejskiego. Na tym szczeblu mamy do czynienia z europejskimi partiami politycznymi (nazywanymi przez Simona Hixa transnarodowymi federacjami partii politycznych[15]) oraz grupami politycznymi w Parlamencie Europejskim[16]. Pięciu posłów do PE z Nowej Lewicy przynależy do grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów[17] – oprócz nich z Polski do grupy należą Włodzimierz Cimoszewicz oraz Leszek Miller. Pozostali polscy posłowie i posłanki są zrzeszeni przede wszystkim w grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów[18] (aktualnie jest to 27 osób, ponad 50% polskich europosłów – reprezentują PiS, Partię Republikańską oraz Solidarną Polskę) oraz grupie Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratach). Do frakcji EPL należy szesnaścioro europosłów, w większości z Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów składa się ze 143 posłów i posłanek[19] z takich partii krajowych jak belgijska Parti Socialiste, włoska Partito Democratico czy niemiecka Sozialdemokratische Partei Deutschlands. Jest to druga największa frakcja, po Europejskiej Partii Ludowej. Nowa Lewica w ramach grupy jest mocno zaangażowana w zagadnienia klimatyczne. Na przykład socjaliści mocno krytykowali spowolnienie w 2022 roku prac nad unijnym pakietem ustawodawczym Fit for 55[20].

Co ciekawe, Nowa Lewica jest zrzeszona w Partii Europejskich Socjalistów, lecz Razem do 2022 roku wchodziła w skład Ruchu Demokracji w Europie 2025 (DiEM25). Wystąpiła z niej na mocy uchwały Rady Krajowej Lewicy Razem nr P-RK-2022-02-28-01, podjętej w związku z brakiem jednoznacznej deklaracji uznania suwerenności Ukrainy oraz bezwzględnego potępienia imperializmu rosyjskiego przez Międzynarodówkę Progresywną oraz Ruch Demokracji w Europie 2025[21].

Szukając punktów wyróżniających Lewicę w nadchodzących wyborach nie sposób nie wspomnieć o dużym nacisku tej formacji na reprezentację kobiet w polityce. Lewica w 2019 roku wprowadziła do Sejmu proporcjonalnie najwięcej kobiet (43%) i dalej może się pochwalić największą ich reprezentacją[22]. Temat praw kobiet jest często podejmowany przez osoby związane z Lewicą. Widoczne było to zawłaszcza na przykładzie strajków kobiet czy tematów związanych z dostępem do procedur terminacji ciąży..

 

Co dzisiaj ma do zaprezentowania Lewica?

Odpowiedź zacznijmy od niezwykle życzeniowej, dziesięciopunktowej deklaracji gospodarczej Lewicy z obszaru gospodarczego z kwietnia 2023 roku. Ignacy Morawski nazwał ją koncepcją publicznej ekonomii podażowej. Partia koncentruje się na tym, by państwo dostarczyło społeczeństwu usługi publiczne, których załatwianiem w coraz większym stopniu zajmuje się sektor prywatny[23].

  1. Odblokowanie 270 mld zł z funduszy unijnych
  2. 20 proc. Podwyżki dla budżetówki
  3. 22 mld zł na wsparcie małych biznesów
  4. 100 tys. nowych miejsc w żłobkach
  5. 300 tys. nowoczesnych mieszkań na wynajem
  6. 5,5 mld zł na eroemisyjne środki transportu i OZE
  7. Wzrost do 2 proc. PKB na badania i rozwój
  8. Wzrost z 16 proc. Na 25 proc. Inwestycji w PKB
  9. 10 mld zł na unowocześnienie szpitali
  10. Budowa nowoczesnych fabryk leków

Program gospodarczy Lewicy nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem. Czerpie głęboko z idei państwa opiekuńczego, nawołując do hojnych świadczeń społecznych, lecz niestety z programu nie da się dowiedzieć w jaki sposób Lewica znajdzie pieniądze na tego typu inwestycje jak budowa nowoczesnych fabryk leków. 300 tysięcy mieszkań na wynajem też nie brzmi zbyt realistycznie – rządowy projekt, który hucznie zapowiadały media rządowe i apologeci Dobrej Zmiany, czyli mieszkania budowane przez państwo, niestety nie idzie zgodnie z planem, podobnie jak plan budowania domów drewnianych. Do początku czerwca 2023 roku spółka działająca od czterech lat sprzedała 13 nieruchomości[24].

Lewica sporo proponuje również w sferze socjalnej. I tak na przykład w lipcu 2023 roku, podczas Wakacyjnej Trasy Lewicy (cyklu spotkań z wyborcami w różnych miejscowościach Polski) proponowała: miejsce w żłobku i przedszkolu dla każdej rodziny, leki dla seniorów za 5 złotych. Zaanonsowano również, że polityka senioralna będzie jednym z priorytetów Lewicy w nadchodzącej kadencji Sejmu[25]. Zwłaszcza ten ostatni postulat to ciekawy zabieg i próba odzyskania poparcia w najstarszych kohortach wiekowych, straconego na rzecz PiS.

W kwestii światopoglądowej Lewica stoi na stanowisku równości kobiet i mężczyzn, legalizacji związków partnerskich (w 2020 roku złożyła projekt w tej sprawie oraz legalizacji małżeństw osób tej samej płci[26]) czy dostępu do aborcji.Ponadto Lewica prowadzi ostry dyskurs wymierzony w Kościół katolicki i domaga się jego rozdziału od państwa[27]. To bardzo poważna zmiana – należy bowiem pamiętać, że Kościół przeforsował wiele swoich postulatów i żądań zwłaszcza podczas rządów socjaldemokracji na przełomie XX i XXI wieku. Dziś po tym flircie z Kościołem nie ma już żadnego śladu.

Kluczowy z punktu widzenia agitacji politycznej jest ostatni miesiąc przed wyborami i to właśnie wtedy komitety „odkrywają karty”, prezentując swoje programy. To istotny okres, pozwalający pozyskać niezdecydowanych wyborców. Wrzesień obfitował w konwencje, na których przedstawiano ambitne (lub mniej) propozycje. Również Lewica zorganizowała swoje wydarzenie, pod nazwą „Dobra praca dla dobrego życia”[28].

Propozycje Lewicy przedstawione na poznańskiej konferencji nie powinny być raczej zaskoczeniem. Sięgnięto do socjalnych rozwiązań, poświęcając spotkanie na omówienie kwestii pracowniczych. Zaproponowano wprowadzenie 35-cio godzinnego tygodnia pracy (ma to się odbywać stopniowo i na początku tydzień pracy zostanie skrócony o 2 godziny), 35 dni urlopu, 100% płatnego zwolnienia zdrowotnego, zakaz bezpłatnych staży oraz 20% podwyżki dla pracowników sektora publicznego. Pojawiły się również mniej popularne do tej pory postulaty, na przykład zagwarantowanie pracownikom podniesienie pensji o pół procenta, w przypadku spóźniania się pracodawcy z wypłatą pensji.

Kwestie pracownicze zostały zidentyfikowane jako trzon programowy Lewicy. Być może jest to słuszna droga, a narracja może trafić do wyborców PiS, których przekonały w poprzednich wyborach obietnice socjalne. Koszty życia, wysokie ceny i szalejąca inflacja mogły w brutalny sposób skonfrontować oczekiwania tych wyborców wobec PiS i spowodować sytuację, w której Lewica przejmie ten elektorat. Na razie są to jednak spekulacje.

A czym różni się głosowanie na Lewicę w 2019 roku od głosowania na nią w nadchodzących wyborach? Pod kątem składu startującej koalicji raczej nie widać znaczących różnic. Wspólnie wystartują najważniejsze ugrupowania lewicowe – Nowa Lewica, Razem, Unia Pracy i PPS. Być może zauważalny będzie brak na listach nazwisk starego SLD takich jak Leszek Miller czy Włodzimierz Cimoszewicz, których to miejsce zajmą młodsi działacze. Na listach znajduje się również spora reprezentacja kobiet, i, jak można przypuszczać, duża część kandydatek znajdzie się w Sejmie X kadencji.

Jednak kontekst, w którym odbywają się najbliższe wybory będzie zupełnie inny. W 2019 roku lewica dopiero podnosiła się z druzgocącej porażki z 2015 roku. Po tym, jak pełna niesłusznej wiary w swoje poparcie, zadufana w sobie i arogancka przegrała wybory, musiała podjąć działania konsolidacyjne. W 2015 roku żadna z partii lewicowych nie przekroczyła progu wyborczego (koalicja, w której startowało SLD – ośmiu procent, Partia Razem – pięciu procent) Wiosna, Razem i SLD wystartowały w 2019 roku ze wspólnej listy i przekroczyły wymagany próg wyborczy. W wyborach 2019 roku chodziło zatem o powrót ideowej lewicy do parlamentu. Wybory w 2023 roku toczą się o zupełnie inną stawkę.

Po czterech latach zasiadania w Sejmie, nowe, świeże nazwiska z 2019 roku wprowadzone przez wyborców do pierwszej izby stały się już znanymi twarzami. Adrian Zandberg czy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie są już osobami spoza mainstreamu, są jego częścią. Dzisiaj Lewica ma apetyt na współrządzenie. Czy jest to jednak możliwe?

Wybory i co dalej?

Do sondaży i badań opinii publicznej należy podchodzić z dużą rezerwą. Niektóre metody badawcze są bardziej wiarygodne od innych – przy przeprowadzaniu badań (zwłaszcza ilościowych) należy wziąć pod uwagę wiele czynników mogących wpłynąć na rezultaty itp. Nie rozwodząc się zbyt mocno nad technicznymi szczegółami – metoda metodzie nie równa. Niemniej sondaże mogą pokazywać pewne trendy.

I tak trendy wykazują, że Lewica najprawdopodobniej zdobędzie około 8-12%. Prawdopodobnie będzie czwartą lub piątą siłą w Sejmie (za Zjednoczoną Prawicą, Koalicją Obywatelską, Konfederacją i być może Trzecią Drogą, choć wynik tej ostatniej jest mocno niepewny). Próba predykcji dokładnego wyniku jakiejkolwiek partii jest niczym wróżenie z fusów, więc takie przewidywania nie znajdą się w niniejszym artykule.

Praktyka sejmowa ostatnich czterech lat pokazuje, że, z dużym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością należy stwierdzić, Nowa Lewica dalej będzie współpracować z dzisiejszymi ugrupowaniami opozycyjnymi. Jak wskazałem wcześniej, dzisiejsza opozycja demokratyczna podziela szereg podstawowych wartości: przywiązanie do wartości demokratycznego państwa prawnego, proeuropejskość, podkreślanie dużej autonomii jednostki w sprawach światopoglądowych (choć kwestie aborcyjne i równości małżeńskiej są problematyczne z punktu widzenia konserwatywnej części Polski 2050, Platformy Obywatelskiej czy Polskiego Stronnictwa Ludowego).

Lewica dysponuje dużą zdolnością koalicyjną, dlatego jeśli dzisiejsza opozycja wygrałaby jesienne wybory parlamentarne, jest prawie pewne, że Lewica (czyli Nowa Lewica, Razem, PPS i Unia Pracy) byłaby gotowa utworzyć rząd koalicyjny. Jednakże sytuacja może być bardziej skomplikowana.

Możliwe scenariusze koalicyjne w przypadku wygrania przez dzisiejszą opozycję wyborów

  1. Koalicja Obywatelska tworzy szeroki rząd koalicyjny z dotychczasowymi ugrupowaniami opozycyjnymi. Prawdopodobnie jest to najbardziej oczywista odpowiedź. KO, która wróciłaby po ośmiu latach do władzy, nie wygrałaby wyborów z wystarczającą przewagą głosów. Musiałaby się wspomagać w Sejmie pozostałymi ugrupowaniami. Szeroka koalicja mogłaby pozwolić jej na realizacji swojej agendy. Oczywiście musiałaby liczyć się z licznymi kompromisami. Byłaby to jedna z największych koalicji tworzących rząd. W jej skład weszłoby wiele partii: Platforma Obywatelska, Zieloni, Inicjatywa Polska, Nowa Lewica, Razem, PPS, Unia Pracy, Polskie Stronnictwo Ludowe, Polska 2050 czy Unia Europejskich Demokratów. Już sama ta liczba koalicjantów wskazuje na szereg możliwych problemów i tarć w tej koalicji.
  2. Koalicja Obywatelska tworzy rząd koalicyjny z Trzecią Drogą. Polskie Stronnictwo Ludowe zawsze dysponowało wysoką zdolnością koalicyjną, więc prawdopodobnie nie miałoby problemu z utworzeniem wspólnego rządu z partią Donalda Tuska i partiami z nią związanymi – PSL tworzył już rządy z postkomunistami i z chadekami. Udana wcześniejsza współpraca z Platformą Obywatelską czyni PSL bezpiecznym koalicjantem. Jednak PSL idzie do wyborów wspólnie z ugrupowaniem Szymona Hołowni. Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo (choć oczywiście jest zbyt wcześnie na tego typu wyroki), że po wyborach współpraca tych partii będzie kontynuowana (być może w ramach wspólnego klubu). Oznacza to, że Koalicja Obywatelska miałaby dodatkowych trzech koalicjantów – Polskę 2050, Polskie Stronnictwo Ludowe i Unię Europejskich Demokratów, współpracującą z PSL od wielu lat w ramach jednego klubu. Taka koalicja z pewnością miałaby bardziej konserwatywny i bardziej chadecki wymiar niż szeroka koalicja lub koalicja z Lewicą.
  3. Koalicja obywatelska tworzy rząd koalicyjny z Lewicą. Prawdopodobnie jest to najmniej realistyczny scenariusz. Przede wszystkim dlatego, że nie ma pewności, czy Lewica nie będzie jednak najmniejszym klubem. Niemniej, gdyby scenariusz wspólnego rządu Lewicy i Koalicji Obywatelskiej się ziścił, prawdopodobnie posłowie Lewicy (zwłaszcza Razem) wymusiliby na większym partnerze rządowymkorektę jej kursu w sferze gospodarczej. Nie jest chyba zaskoczeniem, że Razem jest partią najbardziej radykalną w tym zakresie. Oczywiście liberalnej Platformy wierzącej w wolny rynek i traktując z zaufaniem społeczeństwo oraz przedsiębiorców już nie ma. Dziś partia coraz mocniej wpisuje się w narrację państwa opiekuńczego, choć jeszcze nie do tego stopnia co Nowa Lewica, a przede wszystkim Razem.

Podsumowanie

Czy opozycja demokratyczna wygra jesienne wybory? Czy dewastacja państwa prowadzona przez partię zwaną dla niepoznaki Prawo i Sprawiedliwość od ośmiu lat zostanie zatrzymana? Chciałbym znać odpowiedź na to pytanie. Niestety nie posiadam szklanej kuli ani magicznego lustra, które na nie odpowiedzą.

Można jednak prawie z pewnością odpowiedzieć, że będą to ważne wybory, w których Lewica ma szansę na dwucyfrowy wynik. Tegoroczne głosowanie będzie dla jej wyborców czymś innym niż było przed czteroma laty. Tym razem wyborcy powiedzą sprawdzam i zweryfikują cztery lata pracy parlamentarnej swoich posłów i posłanek, którzy w dużej mierze po raz pierwszy zasiadają w Sejmie. Ponadto jasne określenie priorytetów Lewicy – praw pracowniczych – może być szansą na przejęcie niezadowolonego elektoratu PiS.

Kształt powyborczej Polski będzie zależny od wielu czynników. Aspekt programowy jest ważny, racjonalność wyborców również, jednak czasem o wielu decyzjach decydują czynniki psychologiczne, osobowościowe. Czasem przezwyciężenie własnego ego, zwłaszcza, jeśli jest się liderem dużej partii, jest trudne. Myślę, że również o tym będą te wybory – ile liderzy potrafią odpuścić na rzecz wspólnego dobra.

  1. R. Laudański, Prawdziwej lewicy już nie ma, a miałaby co robić [rozmowa], https://plus.pomorska.pl/prawdziwej-lewicy-juz-nie-ma-a-mialaby-co-robic-rozmowa/ar/12094892 [dostęp: 20.08.2023].

  2. Por. W. Wojtasik, Stamtąd do wieczności. Ewolucja programowa SLD. 1991-2006, w: Ł. Tomczyk, Polska lewica u progu XXI wieku, Marina, Wrocław 2008.

  3. Tamże.

  4. Por. D. Połowniak-Wawrzonek, A. Rosińska-Mamej (2019). Lodowa wojna na górze, czyli o frazeologizmach powstałych pod wpływem komunikatów emitowanych w mediach oraz o modyfikacjach tych połączeń, „Poradnik Językowy” 762(3), s. 96.

  5. A. Lewandowski, W poszukiwaniu modelu jedności. Sojusz Lewicy Demokratycznej i Akcja Wyborcza „Solidarność” jako przykłady inicjatyw scaleniowych na scenie partyjnej III Rzeczypospolitej, „Świat Idei i Polityki” nr 10, 2010, s. 41.

  6. Por. S. Drelich, Liberalizm gospodarczy, „Historia i Polityka”, nr 6, s. 36.

  7. https://parlament2015.pkw.gov.pl/355_Wyniki_Sejm_XLS.html [dostęp: 20.08.2023].

  8. Oni zdobyli mandaty. Pełna lista polskich europosłów, https://tvn24.pl/polska/wybory-do-europarlamentu-2019-nowi-europoslowie-kto-wchodzi-z-listy-ra939122-2023104 [dostęp: 20.08.2023].

  9. SLD łączy się z Wiosną. Powstaje Nowa Lewica, https://www.rp.pl/polityka/art983111-sld-laczy-sie-z-wiosna-powstaje-nowa-lewica [dostęp: 20.08.2023].

  10. SLD, Wiosna i Razem wystartują jako KW Lewica. Bazą organizacyjną startu struktury SLD, https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/1424921,kw-lewica-wiosna-sld-razem-wybory-2019.html [dostęp: 20.08.2023].

  11. https://sejmsenat2019.pkw.gov.pl/sejmsenat2019/pl/wyniki/sejm/pl [dostęp: 20.08.2023].

  12. Nowa Lewica, Razem, PPS i Unia Pracy podpisały porozumienie o współpracy w wyborach, https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8668167,nowa-lewica-razem-pps-i-unia-pracy-porozumienie-o-wspolpracy-w-wyborach.html [dostęp: 20.08.2023].

  13. Biedroń: musimy wysłać sygnał, że idziemy do wyborów pod wspólnym mianownikiem. Podpiszmy jak najszybciej pakt sejmowy, https://lewica.org.pl/aktualnosci/9721-biedron-musimy-wyslac-sygnal-ze-idziemy-do-wyborow-pod-wspolnym-mianownikiem-podpiszmy-jak-najszybciej-pakt-sejmowy [dostęp: 20.08.2023].

  14. Tamże.

  15. S. Hix, The Political System of the European Union, Red Globe Press, Londyn 1999, s.173.

  16. B. Kosowska-Gąstoł, Prawna instytucjonalizacja partii politycznych na poziomie europejskim, „Studia Europejskie” 2005, nr 3, s.73.

  17. https://www.europarl.europa.eu/meps/pl/search/advanced?name=&euPoliticalGroupBodyRefNum=4280&countryCode=PL&bodyType=ALL [dostęp: 20.08.2023].

  18. Tamże.

  19. Tamże.

  20. Fit for 55 zablokowany w Parlamencie Europejskim, 3 projekty odesłane do komisji, https://www.cire.pl/artykuly/serwis-informacyjny-cire-24/parlament-europejski-odrzucil-sprawozdanie-o-rewizji-unijnego-systemu-handlu-emisjami [dostęp: 20.08.2023].

  21. Kończymy współpracę z DiEM25 i Progressive International, https://partiarazem.pl/stanowiska/2022/03/01/konczymy-wspolprace-z-diem25-i-progressive-international [dostęp: 20.08.2023].

  22. Która partia wprowadziła najwięcej posłanek do parlamentu?,

    https://demagog.org.pl/wypowiedzi/ktora-partia-wprowadzila-najwiecej-poslanek-do-parlamentu/ [dostęp: 20.08.2023].

  23. Wybory parlamentarne: Lewica próbuje zbudować nową ekonomię podażową, https://www.pb.pl/lewica-probuje-zbudowac-nowa-ekonomie-podazowa-1181860 [dostęp: 20.08.2023].

  24. Interpelacja nr 41518 w sprawie realizacji projektu budowy domów z drewna w ramach programu Mieszkanie Plus, odpowiedź Minister Klimatu i Środowiska (sygnatura akt: BM-WN.050.42.2023.EK 2664458.10289072.8254076), https://sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/interpelacja.xsp?documentId=1F196FBBA08BCD09C12589C0004A7F40&view=5 [dostęp: 20.08.2023].

  25. Polityczna sobota. Lewica z propozycjami dla seniorów, Trzecia Droga o rozwiązaniach dla przedsiębiorców, https://tvn24.pl/wybory-parlamentarne-2023/wybory-parlamentarne-2023-lewica-o-propozycjach-dla-seniorow-trzecia-droga-o-rozwiazaniach-dla-przedsiebiorcow-polityczna-sobota-7198365 [dostęp: 20.08.2023].

  26. Miłość to miłość – składamy projekty ustaw dotyczące legalizacji związków partnerskich oraz małżeństw osób tej samej płci, https://klub-lewica.org.pl/aktualnosci/1364-milosc-to-milosc-skladamy-projekty-ustaw-dotyczace-legalizacji-zwiazkow-partnerskich-oraz-malzenstw-osob-tej-samej-plci [dostęp: 20.08.2023].

  27. Świeckie państwo – teraz!, https://klub-lewica.org.pl/aktualnosci/2638-swieckie-panstwo-teraz [dostęp: 20.08.2023].

  28. Konwencja Nowej Lewicy. 35-godzinny tydzień pracy, 100 procent płatnego L4, zakaz bezpłatnych staży wśród postulatów, https://tvn24.pl/wybory-parlamentarne-2023/wybory-parlamentarne-2023-postulaty-nowej-lewicy-35-godzinny-tydzien-pracy-100-procent-platnego-l4-zakaz-bezplatnych-stazy-7335734 [dostęp: 10.09.2023].