Jaka będzie Polska w 2023 roku? Będzie taka jaką ją uczynimy. Jest to szczególny rok. Rok wyborczy. Na jesieni odbędzie się pierwsze a zarazem najważniejsze w nadchodzącym cyklu wyborczym głosowanie. Najważniejsze dlatego, że zadecyduje o tym kto będzie miał największy wpływ na to jak wygląda nasz kraj i nasza sfera publiczna.
Czy chcemy, aby elementem debaty publicznej dalej była nienawiść i propaganda, sączone przez niegdyś publiczne, a dziś bezrefleksyjnie rządowe media? Czy chcemy, aby politycy zasłaniali się portretami papieża, za nic mając jego przesłanie dotyczące dobra wspólnego, demokratycznego państwa czy etyki w życiu publicznym, które przed laty wygłaszał w sali plenarnej Sejmu. Czy takiego życia publicznego chcemy?
Te wybory będą szczególne jeszcze z jednego powodu. Mimo obowiązującej od 2011 roku ustawy o kwotach nadal nie możemy mówić o choćby namiastce równości płci w organach uchwałodawczych. Po ostatniej parlamentarnej elekcji w Sejmowych i Senackich ławach zasiadło odpowiednio 28,7% oraz 24% kobiet. To skandal, nie tylko dlatego, że mamy już XXI wiek. Na jesieni będziemy mieli możliwość zmienić i to. Nie wahajmy się.
Życzę nam zatem Polski demokratycznej, europejskiej, solidarnej i liberalnej, bezpiecznej. Polski, w której wszyscy będziemy równi bez względu na płeć, orientację seksualną, poglądy polityczne, religię lub jej brak. Polski, która szanuje prawa kobiet, zapewnia dostęp do in vitro i dba o sprawiedliwą transformacją klimatyczną. Życzę nam kraju, w którym wspólnota nie jest tylko słowem, a na powrót staje się wartością. W takim kraju chciałbym żyć. Ale czy taka Polska jest możliwa? Wierzę, że tak. W tym roku o tym zdecydujemy.
Zdecydujemy także o tym kto będzie nas reprezentował. Zatem życzę nam mądrej decyzji i parytetu w polityce. Czas kobiet jest tu i teraz. Dlatego w nadchodzących wyborach zagłosujmy na kobiety.