Na całym świecie w ostatnim czasie odbywają się wybory do przeróżnych organów krajowych i międzynarodowych. Polska jest już po jednej walce politycznej – po wyborach parlamentarnych z października ubiegłego roku. Przed nami jeszcze elekcje samorządowe i europejskie. Jednak zanim na nowo zaczniemy mówić o nadchodzących, cofnijmy się na chwilę do 15 października 2023 – do dnia, kiedy Polska scena polityczna zmieniła się na dobre.
Akcja mobilizacja
Rok 2023 z całą pewnością zostanie zapamiętany przez Polki i Polaków jako rok wyborczy. To w nim ugrupowania polityczne wyjątkowo zaciekle walczyły o władzę. Czy rządzące do tej pory przez osiem lat konserwatywne Prawo i Sprawiedliwość utrzyma swój żelazny elektorat? To pytanie zadawało sobie wielu obywateli i obywatelek. Kiedy partie zaczęły składać swoje kampanijne obietnice, nie było już odwrotu. Przez długi czas nie dało się uwolnić od polityki: plakaty, ulotki, kampanie w mediach społecznościowych, trasy po Polsce, wielkie marsze. Rozpoczęła się prawdziwa walka; walka, która wywoływała wiele emocji.
Warto docenić, jak tłumnie ludzie zaczęli interesować się kampanią. Ogromny wpływ na sytuację miały oddolne akcje profrekwencyjne. Starania te najczęściej zachęcały do pójścia na wybory kobiety – grupę, która przez wiele lat była ograbiana ze swoich praw przez ówczesną partię rządzącą. Mimo, że inicjatywy co do zasady były apolityczne, to ich ambasadorki i ambasadorzy często mieli poglądy lewicowo-centralne. Dodatkowo kobiety, co do zasady, częściej głosują na środowiska bardziej liberalne[1]. Warto tutaj też podkreślić rolę współpracy trzech ugrupowań – Koalicji Obywatelskiej, Lewicy oraz Trzeciej Drogi. To właśnie te partie, łącząc swoje siły, stanęły naprzeciw silnemu przeciwnikowi.
Prawo i Sprawiedliwość po ośmiu latach rządzenia nie chciało oddać władzy. Doszło w społeczeństwie do samoistnego podziału na MY i WY. Zaczęto smutno żartować, że ciężko usiedzieć przy rodzinnym stole, ale czy jest się z czego śmiać? Czy nie jest przerażające to, jak wiele młodych ludzi kłóci się ze swoimi dziadkami i babciami o poglądy polityczne? Szkody, które robią przy końcu swojego zawodu, każą nieraz zapominać o dobrodziejstwach przy jego początku[2]. Ten cytat z 1871 roku, napisany przez Aleksandra Świętochowskiego, jest aktualny do dzisiaj. Polskie pokolenia ścierają się o swoje racje. Częściej konserwatywni i mocno identyfikujący się z religią emeryci[3] są oceniani przez młodsze osoby jako zacofani i niszczący Polskę.
Wygrana dotychczasowej opozycji i odebranie władzy Prawu i Sprawiedliwości ponownie zrodziło wiele emocji. Kampania zostawiła po sobie wiele śladów; ran, które długo będą goić się w naszej społeczności. Zmieniło się wiele rzeczy, a wśród nich to, że Polacy żywo zainteresowali się polityką, po raz pierwszy w historii niespełna ¾ obywateli naszego kraju wzięło udział w wyborach. Zaczęto patrzeć władzy na ręce, bo wreszcie zrozumiano, że poczynania rządzących dotykają codziennego życia obywateli i obywatelek.
Dzisiaj, ponad trzy miesiące po wyborach, możemy spojrzeć na tę sytuację z dystansu.
Chodźmy do kina… na Sejm
Kiedy ten ważny dla nas dzień – 15 października – dobiegł końca, wielu mówiło, że wrócimy do normy. Każdy powróci na swoje podwórko, a polityka, tak jak i wcześniej, zejdzie na dalszy plan. Stało się jednak inaczej. Kanał Sejmu na YouTube zaczęto nazywać Sejmflixem[4], a wtedy już zainteresowanie wzrosło nieubłaganie. Pierwsze posiedzenie Sejmu obejrzano ponad 800 tysięcy razy! Dla porównania: pierwsze posiedzenie IX kadencji Sejmu obejrzało 137 tysięcy osób. Wybrany na Marszałka Sejmu Szymon Hołownia wzbudził zainteresowanie, co przełożyło się na oglądalność.
Szymon Hołownia okazał się idealnym kandydatem na Marszałka pod względem ironii i sarkazmu. Jego teksty i komentarze wypisywane są w artykułach oraz tworzone są z nich treści na mediach społecznościowych. Hołownia, następca marszałkini Witek (która nie cieszyła się popularnością wśród młodszych obywateli) odmienił oblicze Sejmu. Obrady z jego udziałem stały się interesujące dla młodzieży, a co za tym idzie – wzrosło zainteresowanie tematem.
Pana definicja jednego zdania jest nieznana polskiej gramatyce – mówił na przykład do Przemysława Czarnka, tworząc tym samym atmosferę ironii i śmiechu[5]. Sejm 11 grudnia pobił rekordy oglądalności[6]. Było to posiedzenie, na które wielu rodaków czekało. To tego dnia Mateusz Morawiecki próbował utworzyć rząd, co ostatecznie mu się nie udało, a premierem został Donald Tusk. Posiedzenie Sejmu tego dnia oglądało ponad 4 miliony ludzi. Nie tylko internet huczał, powstało też wiele inicjatyw stacjonarnych – uczestnicy wydarzenia w Kinotece nazywali je np. randką z expose Morawieckiego. Kino to zorganizowało oglądanie Sejmu 11 grudnia. Sala była pełna, ludzie byli gotowi przesiedzieć cały dzień w kinie, by obejrzeć obrady na dużym ekranie.
Niesie to za sobą szereg pozytywów. Polki i Polacy zbliżyli się do polityki. Zdano sobie sprawę, że dotyka ona naszego codziennego życia. Co więcej, nie tylko zainteresowanie sytuacją w Sejmie przerosło oczekiwania krytyków. Warto zwrócić uwagę, że obywatele zaczęli interesować się też regulacjami prawnymi. Zdano sobie sprawę, że ustawy nie powstają same i że muszą przejść pewne procedury. Świadomość społeczna znacznie wzrosła, a politycy czują, że już nie są bezkarni.
Cała ta sytuacja mogłoby się wydawać przedstawia nam się w samych superlatywach. Pozwólmy jednak skonfrontować tę opinię i zwrócić uwagę na drugą stronę medalu.
Zemsta jest słodka
Obecna koalicja rządząca wygrała wybory dzięki ogromnej mobilizacji obywateli. Polki po ośmiu latach rządu Prawa i Sprawiedliwości żądały poprawy między innymi sytuacji praw reprodukcyjnych. Był to zaledwie wierzchołek góry lodowej w sprawie poszanowania praw kobiet. Koalicja Obywatelska w swoich 100 konkretach na 100 dni uwzględniła legalną aborcję do 12 tygodnia ciąży. Powstał konkret, a je łatwo się rozlicza.
Kiedy obywatele tłumnie wybrali się do urn, wielu z nich miało jeden cel – odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od władzy. Nie były to jednak zwyczajne wybory, bowiem sam fakt odmowy referendum w prawie 60% świadczył o dużej dojrzałości politycznej obywateli i świadomości konsekwencji. Jednak czy po wyborach nie zostało w nas zbyt wiele negatywnych uczuć? Przyglądając się komentarzom pod transmisją Sejmu, możemy przeczytać wiele nieprzyjemnych treści: jazda I Mati ginie to te najlżejsze[7].
Tak wysokie wyniki oglądalności zdają się nie być tylko wynikiem radości i świadomości politycznej. Przed Sejmem 11 grudnia marszałek Hołownia powiedział Demokratycznych emocji z pewnością nie zabraknie. Ważne dni dla Polskiej demokracji. Pytanie, które się nasuwa, to czy towarzyszące Polkom i Polakom emocje nadal są demokratyczne. Czy sarkazm Marszałka nie cieszy się popularnością z powodu poczucia zemsty i rozliczenia? Wielu satysfakcjonuje, że w końcu Prawo i Sprawiedliwość nie rozdaje wszystkich kart, ale czy oglądanie ich poniżania nie jest swego rodzaju widowiskiem sportowym? Po 8 latach w końcu widzimy, jak ucierane są nosy często bezwstydnych Posłów i Posłanek. Dlatego też tak dużą sympatią większość darzy przewodniczącego Polski 2050, który w najnowszych badaniach zyskuje największy procent zaufania publicznego, bo aż 54%[8]. Hołownia zwiększył więc swój wynik o prawie 9%, odkąd został Marszałkiem. Warto jednak postawić sobie pytanie, czy te negatywne emocje, dodatkowo często podjudzanie przez Parlamentarzystów obecnej opozycji, wpływają pozytywnie na pracę instytucji, w której zasiadają? Sejm się otworzył, przychodzą tam wycieczki szkolne, młodzież – czy naprawdę chcemy, aby wynieśli z lekcji o demokracji te krzyki i wrzaski?
Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło standard krzyku na sali sejmowej, zdecydowanie ujmując powadze izby. Marszałek Hołownia, mimo sarkazmu i nie zawsze sympatycznych uwag, nareszcie wprowadził do parlamentu zasady, które muszą respektować wszyscy Posłowie i Posłanki, niezależnie od ugrupowania. Mimo jego starań, największa partia opozycyjna postawiła sobie za cel wyższy przeszkadzać w porządku dziennym obrad.
Badanie IPSOS z listopada 2023 roku pokazuje, że politykom jako grupie zawodowej w Polsce ufa jedynie 7% ankietowanych[9]. Niżej w tej kwestii wypada tylko zaufanie Argentyńczyków co do swoich przedstawicieli. Jak budować odpowiedzialne społeczeństwo obywatelskie, kiedy tak mało jesteśmy w stanie wierzyć politykom? To są efekty wielu lat działania nagonki i brudnej polityki. Czeka nas pokolenia zmian i lata ciężkiej pracy, aby odczarować tę narrację.
Naiwne dobro
Warto przywołać słowa premiera Donalda Tuska, które wypowiedział rynku krakowskim w 2018 roku: Nie ma żadnego powodu, abyśmy się nawzajem nienawidzili[10]. Co więcej, jest wiele powodów, abyśmy się bardzo szanowali i wspierali. Polki i Polacy mają bogatą historię, w której wielokrotnie sprzeciwiano się dyktatorom i szkodliwym politykom. Jednakże, aby kontynuować tę tradycję, obywatele muszą stanąć razem, przełamując sztuczne napięcie narzucone przez polityków. Ostatnie osiem lat pokazało jak szkodliwe są podziały w rodzinie i najbliższym otoczeniu. Nadszedł czas, aby podjąć się pracy nad jednością i rozmawiać o sprawach państwa bez zbędnych przepychanek politycznych. Teraz, gdy zaufano politykom, powinno się oczekiwać od nich rzetelności i wydajności, wspólnie budując nową jakość. Niech nadchodzące lata staną się okresem wspólnym dla wszystkich wyborców i partii politycznych. Wspólnie powinniśmy zwalczać mowę nienawiści i unikać powrotu do toksycznego klimatu politycznego. Przywróćmy zaufanie do parlamentu, wymagając w pierwszej kolejności uczciwości i rzetelności.
[1] Artykuł: Centrum Prasowe i Komunikacji z Otoczeniem Uniwersytet SWPS Czy kobiety zdecydują o wyniku wyborów parlamentarnych w Polsce? 25 września 2023.
[2]Jarosław Kuisz Koniec Pokolenia podległości, młodzi polacy, liberalizm i przyszłość państwa. Kultura Liberalna.
[3] Ryszard Kozioł Potencjał Polityczny Seniorów strona 200
[4]https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/internet/za-granica-zachwyceni-polskim-fenomenem-pojawil-sie-sejmflix/dld814x [dostęp 29.01.2024]
[5]https://tvn24.pl/polska/szymon-holownia-do-ziobry-i-czarnka-najlepsze-riposty-nowego-marszalka-podczas-posiedzenia-sejmu-st7438339 [dostęp 29.01.2024][6]https://wyborcza.biz/biznes/7,177150,30496778,sejmflix-z-4-mln-wyswietlen-jednej-transmisji-rekord-szybko.html [dostęp 30.01.2024]
[7]https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/ludzieistyle/2238460,1,mati-is-over-party-obecna-kadencja-zamienila-sejm-w-sejmflix.read- Polityka [dostęp 31.01.2024]
[8]IRBiS – Którym politykom Polacy ufają najbardziej? – 25.01.2024.
[9]IPSOS Ranking zaufania do zawodów: komu ufają Polki i Polacy? 7.11.2023.[10]https://dzieje.pl/aktualnosci/d-tusk-gdyby-tak-11-xi-liderzy-partii-mogli-zamanifestowac-ze-sa-w-stanie-myslec-o [dostęp 31.01.2024]